Airfryer HD9240/90

Intrygującą nazwę urządzenia możemy przetłumaczyć jako „urządzenie do smażenia powietrzem”. W praktyce urządzenie ma o wiele większe możliwości i o wiele więcej zalet. Nasz praktyczny sprawdzian pozwolił przy okazji na szybką odpowiedź, dlaczego innowacyjne smażenie z wykorzystaniem powietrza ogranicza spożycie tłuszczów i sprawia, że tak obrobiona termicznie potrawa po prostu zniewala.

Airfryer XL z kolekcji Avance to produkt topowy i – jak sama nazwa wskazuje – wykorzystuje smażenie gorącym powietrzem. Możliwe jest to dzięki systemowi recyrkulacji gorącego powietrza, który z wykorzystaniem znikomej ilości oleju pozwala smażyć produkty, piec je, a nawet grillować, optymalizując przy tym zużycie tłuszczów – według producenta nawet do 80 procent! Postanowiliśmy wszystko to sprawdzić w praktyce.

Zdecydowaliśmy się na przygotowanie tradycyjnych frytek, które – wydawać by się mogło – bez użycia oleju lub frytury będą dla testowanego sprzętu wyzwaniem. Urządzenie, podobne do tradycyjnej frytkownicy, nie ma pojemnika na olej, wykorzystuje w zamian koszyk z sitkiem, przez który powietrze z każdej strony omiata przygotowany produkt.

Domowe frytki przygotowaliśmy tak, jak producent sugerował w dołączonej do urządzenia książce kucharskiej (namoczenie ziemniaków i osuszenie ich po 40 min), jednak kiedy konsument ma mniej czasu na przygotowanie posiłku, może wrzucić pokrojone ziemniaki wprost na sitko bez znaczącego pogarszania jakości produktu. Kolejnym etapem jest nasączenie ich dosłownie łyżeczką oliwy, która przez mieszanie frytek idealnie rozprowadziła się po nich w wystarczającej ilości.

Kolejny etap: programowanie. W ruch poszła książka kucharska, która zaleca ustawienie odpowiednich parametrów: pierwsze 15 min smażymy w 160 °C, później 10 min w 200 °C. Sam programator z wygodnym menu i wyświetlaczem jest naprawdę intuicyjny, a o zakończonym procesie smażenia sprzęt informuje dźwiękowo, co jest bardzo przydatne. A jak wyglądały frytki tuż po wyjęciu ich z sitka? Rewelacja – miękkie w środku i chrupkie (takie jak być powinny) na zewnątrz. Jeśli ktoś lubi twardsze frytki, proces „smażenia powietrzem” powinniśmy wydłużyć o kilka minut.

Naprawdę nie chcieliśmy rozstawać się z tym sprzętem. Nie dość, że w zaledwie 20 min mogliśmy mieć świeże i chrupiące, a co najważniejsze, zdrowe frytki, ale też mogliśmy w urządzeniu przygotowywać smażone warzywa, mięso, a nawet desery. Fenomenalne! Tak jak jakość i wzornictwo urządzenia. Duże słowa uznania także za komponenty, jakość sitka i łatwość w czyszczeniu.

Po każdorazowym używaniu airfryera wystarczy opróżnić główny pojemnik z resztek, okruchów i tłuszczu, by umyć go pod bieżącą wodą lub wytrzeć miękką ściereczką. Produkt jest nowoczesny, prozdrowotny, ekologiczny i ekonomiczny. Wpływa także wydatnie na jakość, ale także smak, zapach i wygląd przygotowywanych dań.